Jednym z rodzajów kredytowania przez banki jest kredyt konsumpcyjny, który jak sama nazwa wskazuje, służy kredytobiorcy sfinansowaniu zakupu dóbr konsumpcyjnych. Bardziej przyziemnie można powiedzieć, że za pieniądze z kredytu konsumpcyjnego można zakupić pralki, sprzęt TV, sfinansować wycieczką, wyremontować dom, wyposażyć mieszkanie, a także kupić samochód. Tak więc do kupna auta nie musimy brać typowego kredytu samochodowego, ale może to być również zwykły kredyt konsumpcyjny. Możemy jeszcze tylko dodać, że kredyt taki nie jest związany bezpośrednio z działalnością gospodarczą. Czy kredyt konsumpcyjny jest łatwy do wzięcia? Z pewnością tak, o ile kredytobiorca ma stałe dochody oraz tak zwaną zdolność kredytową. Decyzja o przyznaniu takiego kredytu – jeżeli w/w warunki są spełnione – jest niemal natychmiastowa. Wracając do kredytu na zakup samochodu. tak właśnie postąpił klient jednego z banków. Kupił nowe auto posługując się kredytem konsumpcyjnym, a nie typowo samochodowym.
– Wszystko zależy od kalkulacji kosztów oraz możliwości finansowych kredytobiorcy. Kredyt konsumpcyjny jest przyznawany nawet do 50 tysięcy złotych i mnie to odpowiadało. Okres spłat tego kredytu wynosi maksymalnie 3 lata i to również mi odpowiadało. Mankamentem tego kredytu jest dość wysokie oprocentowanie sięgające 19%, ale i to również było do zaakceptowania. Dla mnie najistotniejszy był czas oraz fakt, że nad samochodem nie będzie ciążyć zastaw bankowy. Mogłem więc swój samochód w każdej chwili sprzedać.
Czym zatem różni się kredyt samochodowy od konsumpcyjnego. Analogie w zasadzie kończą się w miejscu, że za jeden i drugi można kupić samochód. Przykład kredytu samochodowego Nordea Auto – typowy kredyt samochodowy. Ale kredyt ten możemy wziąć nie tylko w PLN, ale także EUR, CHF i USD. Bank kredytuje zakup samochodu do 90% jego wartości, nie wyznacza więc granicy kredytowania. Jego spłata wynosi nawet do 96 miesięcy, czyli do 8 lat /konsumpcyjny tylko do 3 lat/. Zdecydowanie niższe jest też oprocentowanie tego kredytu i wynosi 9,58%. Ale za to bank żąda odpowiednich zabezpieczeń, a są nimi między innymi: zastaw rejestrowy, depozyt karty pojazdu, a także cesja praw z polisy ubezpieczeniowe. Tym samym kredytobiorca jest tylko współwłaścicielem zakupionego przez siebie auta i bez zgody banku nie może go sprzedać. Ponadto ma obowiązek wykupić autocasco. Jaki ostatecznie kredyt wybierzemy, zależy już tylko i wyłącznie od nas samych.
ryszard